W roku 1999 szczyt Cierniaka znalazł się na trasie wędrówki pewnego człowieka, który zauroczony tym miejscem postanowił zostać pustelnikiem. Nasze spotkanie pozostanie na długo
w mojej pamięci. Brat to skromny i nieśmiały człowiek.
Właściwie to nawet nie wiem, jak powinnam się zwracać ?
— Może... bracie? — zaproponował pustelnik z Radochowa.
Na imię miał Elizeusz.
— Co trzeba zrobić żeby zostać pustelnikiem ?
— Nie można tak od razu pójść do pustelni. Dojrzewałem
do tej decyzji od wielu lat. W dzieciństwie dużo chorowałem. Później skończyłem szkołę ogrodniczą i pracowałem krótko
w zawodzie. Właściwie zawsze lubiłem samotne życie. Przez kilka następnych lat mieszkałem w klasztorach w Zakopanem, potem w Przemyślu, Krakowie i Częstochowie. Pracowałem też jako opiekun dla niepełnosprawnych. W którymś momencie postanowiłem pójść za głosem serca i zdecydowałem się na życie pustelnicze.
— A jak wygląda dzień pustelnika?
— Wstaje się o trzeciej...
— O trzeciej!? Dlaczego tak wcześnie...
— No, żeby zdążyć z brewiarzem. Najpierw mam godzinę czytań, potem medytuję...
— Poźniej śniadanie ?
— Nie. Różaniec...
— A potem śniadanie?
— Różaniec jest po drodze do kościoła, na mszę o siódmej. Zajmuje mi to trochę czasu ponieważ mam do kościoła
w Lądku godzinę drogi.
— I po mszy, śniadanko.
— Kolejna modlitwa z brewiarza. Właściwie rzadko się zdarza abym jadł śniadania.
— Jak wygląda posiłek pustelnika ? Przecież z tymi korzonkami to chyba nie do końca prawda?
— Te korzonki to przenośnia. Jem kaszę jęczmienną, ryż, fasolę. Celem życia pustelniczego jest dążenie do wyzbycia się potrzeb doczesnych, nawet posiłków.
— Czyżby także obiadów?
— Na obiad gotuję sobie krupnik albo rosół z makaronem na oleju. Ludzie przynoszą czasem jakieś produkty a ja nie jestem wybredny. Uprawiam warzywa w swoim ogródku, ziemniaki, pomidory, sałatę, krzewy owocowe.
— Wróćmy do rozkładu dnia.
— W ciągu dnia jest praca przy kaplicy albo przy pustelni. Wodę noszę ze źródełka z drugiej strony góry. Czasem schodzę w dół
i pomagam przy różnych pracach. Dostaję za to posiłek lub niewielkie wynagrodzenie „co łaska”. Czasem sam proszę
o pomoc na przykład przy pocięciu drewna na opał. Nie mam piły... Robię też ikony. Po południu piszę. Opisuję życie pustelnicze, notuję swoje myśli.
—Wieczorem modlitwa i kolacja.
— Czyli?
— Kromka chleba ale też nie zawsze. Nie przejadam się za bardzo. Głównie jadam jeden posiłek dziennie. Teraz takie mam założenie, aby jadać tylko trzy razy w tygodniu.
— Dlaczego?
— Uznałem, że jest teraz taka potrzeba.
— Przy tak wczesnym wstawaniu trzeba równie wcześnie chodzić spać.
— Kładę się spać koło ósmej.
— Widzę, że brat nie ma zegarka.
— Miałem raz zegarek ale ciągle stał. Zapominałem go nakręcać. Telefonu komórkowego też nie posiadam.
— Często bywa brat odwiedzany w swojej pustelni?
— Zdarzają się odwiedziny. Sporo ludzi przychodzi do kaplicy, do pustelni trafiają tylko niektórzy, raczej przypadkowo.
— A podróże? Zdarza się, że brat czasem opuszcza swą pustelnię?
— Moje podróże to najczęściej piesze wyprawy. Ot i całe życie pustelnika.
ewusia 2010-07-11
Re: Irenko, to jest prawdziwy pustelnik. Ojciec Elizeusz,
z którym rozmawiałam. Specjalnie do zdjęcia ubrał swój
biały, wyjściowy strój z kapturem.
luna54 2010-07-11
Piękna historia.
W moich rodzinnych okolicach jest również domek pustelnika...pustelnika już tam nie ma,nie żyje,ale z opowiadań tubylców wiem,że prowadził właśnie takie życie jak ów człowiek.
Czytając takie historie zastanawiam się czy to możliwe tak żyć...i po co?
Dlaczego w pewnym wieku człowiek decyduje się na taką samotność,taką izolację od świata,od rodziny...przecież jest czyimś synem,ma swoje pragnienia,marzenia,tęsknoty...chyba nigdy nie zrozumiem takich ludzi,ale ich podziwiam.
agat33 2010-07-11
Piękny wywiad, oj ciężkie dla nas zwykłych śmiertelników jest życie pustelnika...Miłego wieczoru Ewuniu:))
ewusia 2010-07-11
Re:
Ojciec Elizeusz wybrał jak mówił, swoje miejsce na ziemi
i czuje się tam dobrze...ale to jest trudne życie
w dzisiejszych czasach.
aannaj 2010-07-11
Ciekawa historia tego człowieka i wielka odwaga w samotnosci .....Miłego wieczoru życzę ::))
dankrys 2010-07-11
... świetne Ewuniu ... prawdziwe zycie Pustelnika ... nie każdy może spotkać ... dobrej nocy .. ;)))
monia60 2010-07-11
Bardzo ciekawa całość...Ewuniu,dobrej chłodnej nocy życzę:))
lenszy 2010-07-11
Ciekawy wywiad z pustelnikiem...świetnie napisany...
bardzo ładna fotografia...Serdecznie pozdrawiam..:)
exanimo 2010-07-11
reguła oparta o św Benedykta a następnie zreformowana na św. Romualdzie - kameduli prowadzą taki tryb z małym wyjątkiem, nie wychodzą poza mury eremu .... piękny bo dziennikarski reportaż.... ;-)
adik35 2010-07-11
Wspaniale ...:))
wioosna 2010-07-11
Bardzo ciekawy opis , pięknie opisane zamyśliłam się .....kolorowych senków Ewuniu:)
stif56 2010-07-11
Wspaniały opis Ewuś...............dziękuję ...........świetny.......brawo :)
augusta 2010-07-11
Wolnosc ,odwaga, wiara ,zadowolenie z zycia... spelniony...
jak nie wiele trzeba aby byc szczesliwym duchowo....
Dobrej nocki zycze.
re u mnie wielki smutek bo przegapili...
renisii 2010-07-12
Ewuniu bardzo ciekawy wywiad przeprowadziłaś z pustelnikiem
Podziwiam bardzo mało ludzi zdobędzie się na prowadzenie takiego życia pustelnika
Pozdrawiam Dobranoc Ewuniu
barbi62 2010-07-12
PIEKNIE OPISALAS JA TEZ PRAGNE ZOSTAC PUSTELNIKIEM!Marzenia to niczym nie zmącona rozkosz, a oczekiwanie aż się spełnią to prawdziwe życie"
♥ღ
pięknych marzeń
bo każdy dzień jest wart ich spełnienia ♥ღ
♥♥
miłego dnia
pozdrawia ANECZKA
spider6 2010-07-12
Witaśki...!!!
Miłego poniedziałku życzę...
jak i całego tygodnia.;)*
Ale miałaś szczęście rozmawiać z tak nie bywalą osobą..;)
walter46 2010-07-12
Piękna pogoda.
Słońce gładzi leciutko po twarzy.
Wiatr rozwiewa włosy.
Morze kwiatów kwitnie w ogrodzie.
A ja witam Was jak codzień
życzac wszystkim miłego dnia..))
fluidek 2010-07-12
Pięknie opisałaś to spotkanie z pustelnikiem. Pomimo niewątpliwie trudnego życia człowiek ten wydaje się szczęsliwy i pogodzony
jaa94 2010-07-12
Ciekawe zdjęcie, bardzo ładny opis pod fotografią.
Pozdrawiam, życząc słonecznego ale nie upalnego dnia.☺☺
flossy 2010-07-12
super całość...Ewusiu
ciekawa historia
witam i zyczę udanego nowego tygodnia z fajnymi letnimi przygodami:)
rudi11 2010-07-12
Pięknie to opisałaś Ewuniu,myślałem że pustelników już nie ma,bardzo ciekawe.miłego popołudnia ,gdzieś w cieniu z zimnym napojem życzę:))
omarlen 2010-07-12
Uśmiechem Cię Ewuniu witam, szeptem pozdrawiam, radosny nastrój na cały wieczór zostawiam......... Przesyłam pozdrowienia gorące jak na niebie słońce.....:)))
elisela 2010-07-12
Nie znamy swojego przeznaczenia...i...dobrze..tym bardziej ekscytuje nas zycie. A jednak to chyba najgorzej jest byc samotnym wsrod "swoich"! Pozdrawiam przed burza...jest tak wietrznie i chyba na cos sie zanussi!
aglak25 2010-07-12
życie nie za bardzo ciekawe ale takie osoby też są potrzebne:)
cudownego popołudnia , troszkę wiaterku dla ochłody no i dużo wody - pozdrawiam i uśmiech zostawiam:)
brateka 2010-07-12
Ewuniu, miałaś szczęście spotkać takiego człowieka na swoje drodze życia... Wystarczy jedno spotkanie a powoduje że człowiek zastanawia się nad sensem własnego życia... Pięknie też opisałaś spotkanie ...
Re: Krzyże to pozostałości poniemieckie ale za to znajduje się zabytkowy piękny Kościół parafialny Św. Wawrzyńca, mówi się że powstał w 1362 r., potem został rozbudowany w 1588 r. Wyposażenie wnętrza utrzymane w stylu późnego baroku, niestety był zamknięty abym mogła zrobić zdjęcie jego wnętrza, nie mniej jednak odbywają się w nim msze. Jest w lecie idealnym też miejscem aby się ochłodzić, cudowny jest w nim chłód za to zimą można ostro zmarznąć :)) Pozdrawiam Cię cieplutko Ewuniu :)
micha3 2010-07-13
Wyjątkowy i wspaniały człowiek i jaka charyzma w nim tkwi....Dla mnie spotkanie z takim człowiekiem byłoby nisamowitym przeżyciem.
dorotaj 2010-07-13
ciekawe spotkanie...
pozdrawiam:)
maria10 2010-07-13
.....jestem pod wrażeniem tego opisu..... i widzę jak wiele mi brakuje.... podziwiam takich ludzi..... wyrzec się takiego życia jakie my prowadzimy to dla mnie bohaterstwo w dzisiejszych czasach..... pozdrawiam:)))
sari42 2010-07-13
Hej hej Ewunia ale przystojniaka znalazłaś :-)
nitka1 2010-07-13
świetna całośc
tobieja 2010-07-14
Ewuś ale że dał się sfotografować?!...jakiego uroku użyłaś?:)
beates 2010-08-18
wyzbycie się dóbr doczesnych ...piękna sprawa....ale trzy posiłki tygodniowo, to mało...w końcu jedzenie ,to niekoniecznie musi być obżarstwo, to raczej nasze "paliwo", energia....