Zajęty swoim gnatkiem .... potem obserwowałam jak chce sobie go gdzieś ,,zakopać,,. Chodził z nim w pyszczku nawet zaszedł do łazienki ... no nigdzie nie dało się dziury wykopać. Ale udało .... zakopał w swoim legowisku ,była jak znalazł na później.
lidia23 2015-12-09
hihi
trza było na zewnątrz wypuścić:))
w różach by zakopał a na wiosnę byłoby jak znalazł:))))
znam to-moja to samo robi:)
zakopuje w ziemi a potem chodzi z nosem od gliny brudnym:)))
tebojan 2015-12-09
To prawda! Miki również ale niedawno obserwowaliśmy kota Lolka, który "zakopywał" w kuchni na posadzce!
(komentarze wyłączone)