Taka historia o wschodzie słońca.

Taka historia o wschodzie słońca.

W ostatnich dziesiątkach lat nie uchroniliśmy się przed zakusami reprywatyzacji lasów publicznych przez kolejne rządy (1998, 2001, 2010), a także przed zakusami wprowadzenia zmian ustroju zarządcy tych lasów (tzn. Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe), bądź też łączenia leśnictwa z sektorem finansów publicznych (2010) lub nałożenia nadzwyczajnych podatków na rzecz budżetu państwa (2014).
Opór i mobilizacja środowiska zawodowego zaowocowały powstaniem w 2001 r. Stowarzyszenia Ruch Obrony Lasów Polskich, a następnie inicjatywą ustawodawczą o narodowym charakterze zasobów naturalnych (2001).

Ci z "garnkowiczów",co bacznie śledzą ten wątek ,wiedzą że i zjednoczona prawica miała dwa podejścia do ustawowego obejścia tego stanu rzeczy.
Tym bardziej teraz, gdy zobowiązania państwa rosną a las staje się źródłem ogromnych zysków.
Obrona własności państwowej, podjęta przez środowisko leśników, postrzegana była jednak jako obrona Lasów Państwowych, tzn. obrona interesów grupowych.

Nowy charakter polskiego leśnictwa miały pokazać takie sztandarowe przedsięwzięcia, jak: powołanie leśnych kompleksów promocyjnych (LKP, 1994), które nawiązywały do kanadyjskiej koncepcji Lasów Modelowych, ustanowienie programów „Ochrony przyrody w nadleśnictwie” (1996), Zarządzenie nr 11 (1995) i 11A (1999) o „doskonaleniu gospodarki leśnej na podstawach ekologicznych”, Zarządzenie nr 47A o odnowieniach naturalnych (2005) oraz takie spektakularne działania na rzecz ochrony przyrody, jak na przykład programy małej retencji wodnej w lasach, restytucja jodły w Sudetach, restytucja cisa, reintrodukcja głuszca czy rysia.
Pięknie to zabrzmiało,prawda?

Lasy Państwowe nie stały się terenem negocjacji, ale ostrych konfliktów i konfrontacji różnych grup interesu, wyrażających swoje preferencje co do sposobu i rozmiaru użytkowania, co do potrzeb i metod ochrony, jak również co do zakresu i sposobów społecznego nadzoru oraz udziału w zarządzaniu wspólnym dobrem. Upływający czas jedynie wyostrza te różnice i nie chroni przed wybuchającymi okresowo konfliktami.

Po 2015 r. gdy do rządów doszedł PiS, konflikty zarysowały się szczególnie ostro, nabierając jednocześnie charakteru międzynarodowego (Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie C-441/17 stwierdza, że Polska uchybiła zobowiązaniom, jakie spoczywają na niej na mocy dyrektyw siedliskowej i ptasiej, a gradacja kornika nie uzasadniała skali wycinki w Puszczy Białowieskiej).

A to dopiero początek.

Copyright 2280 @ maska33.

awangar

awangar 2021-09-22

Aż strach pomyśleć co będzie dalej.

dodaj komentarz

kolejne >