Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy Pan wasz przybędzie (por. Mt 24, 42) - te słowa przypominają mi ostateczne wezwanie, które nastąpi wówczas, kiedy Pan zechce. Pragnę za nim podążyć i pragnę, aby wszystko, co składa się na moje ziemskie życie, przygotowało mnie do tej chwili. Nie wiem, kiedy ona nastąpi, ale tak jak wszystko, również i tę chwilę oddaję w ręce Matki mojego Mistrza: totus Tuus. W tych samych rękach matczynych zostawiam wszystko i Wszystkich, z którymi związało mnie moje życie i moje powołanie. W tych Rękach zostawiam nade wszystko Kościół, a także mój Naród i całą ludzkość. Wszystkim dziękuję. Wszystkich proszę o przebaczenie. Proszę także o modlitwę, aby Miłosierdzie Boże okazało się większe od mojej słabości i niegodności.
zosia37 2009-04-02
Pozostał w Barki
pięknym brzmieniu
W ludzkiej nadziei i rozterce,
W najmniejszym pyłku polskiej ziemi
Zawsze bić będzie
JEGO SERCE. [*]
oasis 2009-04-02
Na Zawsze w Naszych Sercach
((.....................)
((....................(,)
((...................[__]
((...................[__]
((...................[__]
((.................(____)
((_,»*¯**¯*«,_)) ((_,»*¯**¯*«,_))
Pamiętamy... 2.04.2005 godz. 21.37