Wizyta w Zieleńcu. Zimowej stolicy Gór Bystrzyckich.

Utrwalona w 13 kolejnych ujęciach.
Jako kontynuacja tematu o Autostradzie Sudeckiej.

Dla "wielu i niewielu" Zieleniec stał się miejscem ze swoimi "oślimi łączkami" w latach 90-tych miejscem taniego wypoczynku zimowego.

Były prezydent, Lech Wałęsa , jeżdżąc na nartach chciał, jak mówi, odpocząć i oderwać się od wszystkiego, co go na co dzień otacza, a w szczególności od polityki.

Dlatego wraz z rodziną jeździł na zimowe ferie do położonego w Górach Bystrzyckich - Zieleńca.

Jednak oprócz śniegu spotykał tam również dziennikarzy, oraz swoich sympatyków i.....przeciwników.

Zjeżdżając ze stoku upadł kilka razy, ale uważał,i podzielił się tym spostrzeżeniem "że trudniej jest podnieść się raz , niż upaść kilka razy".

Nie tylko podczas jazdy na nartach.

Wałęsowie po raz pierwszy spędzili urlop w górach w połowie lat osiemdziesiątych.

Wcześniej, tym dwóm "wielkim Polakom" (Wałęsa i Wojtyła) , po raz pierwszy, bo w czerwcu 1983 roku, na zakończenie tygodniowej pielgrzymki udało się spotkać, ale nie w Zieleńcu, ale w Dolinie Chochołowskiej.

Tatrzańskie spotkanie głowy Kościoła z przewodniczącym Solidarności do końca było owiane tajemnicą.

Dzięki księdzu Drozdkowi, który zaprosił potem Wałęsę w Tatry, Lech Wałęsa polubił i góry, i narty.

"Wcześniej musiałem pracować, a nie myśleć o przyjemnościach. A jeszcze wcześniej nie było ani możliwości, ani pieniędzy".

W 1996 roku mimo propozycji wybrania się pod smreki, Wałęsowie wybrali "Jodłę".

Dla byłego prezydenta Zakopane było i jest miejscem zbyt politycznym.

"I tu, i tam się zjeżdża na nartach. Ale tam przyjeżdża wielu polityków, więc trudno jest odpocząć, bo czy się chce, czy też nie w Zakopanem trzeba politykować.
Do Zieleńca mniej ludzi dociera.
A chciałem, męcząc się fizycznie na stokach gór, odpocząć..."

Tak było, ale 27 lat temu.

Teraz z roku na rok powstaje tu prawdziwy przemysł turystyczny.

Kolej gondolowa działa tu przez cały rok.

Stoków zimą czynnych i naśnieżanych można naliczyć prawie 20.

Baza noclegowa rośnie tu kolejnymi piętrami każdego roku.

Jadąc spotkałem widniejące na horyzoncie dwa ogromne dźwigi.

Powstają kolejne dwie, monumentalne, wielopiętrowe bazy hotelowe.

Od lat mankamentem stał się na głównej trasie, przebiegającej przez Zieleniec, brak parkingów.

Żeby inwestować i do tego utrzymać rodzinę i pracowników , przedsiębiorcy stawiają na wysoki poziom tych cen.
Odpowiadam na pytanie: ani na dzisiejszym zaniedbanym parkingu , onegdaj lądowisku dla śmigłowców, ani w innym miejscu, nie znalazłem miejsca upamiętnienia pobytu drugiego prezydenta III RP w Zieleńcu.

Pomimo jego tu pobytu aż kilkanaście razy.

Za to znalazłem pomnik i tablice poświęcone innemu wielkiemu Polakowi, którego noga ani razu nie stanęła "na tej ziemi".

Chichot, ale i prawda o Naszej historii.

Memento:

"Wszystkie Twoje dni i słowa są zapisane w mojej księdze" (Psalm 139,16).
Tym psalmem uczulam Was, że i w mojej galerii w dniu 10 czerwca ( czyli raptem od 18 dni) znalazło się specjalnie tam umieszczone (dla zawodowych poszukiwaczy-śledczych czyli psów tropiących- o czym będzie jeszcze specjalny felietoon) zdjęcie, którego do tej pory nikt nie rozpoznał, a nie jest ono mojego autorstwa, tylko pochodzi z domeny publicznej.

Autorką jest G. Signor
Wpisu tego dokonałem już po rozpoczętej awanturze ,dotyczącej rzekomego mojego skopiowania tego kościoła ...z netu.
28.06.2023.

Niech małpy i małpki się cieszą.
A psy i suki - tropią.

Ja udowadniam tym postępkiem, w formie zamierzonej prowokacji, że jestem kontrolowany przez tą osóbkę każdego dnia.

Dlatego dziś się przyznaję, i przestrzegam przed tą osobą inne, też mające odwagę przeciwstawić się jej zakłamaniu i prowokacjom .

Jako przykład podaję postawienie mi przez nią publiczne zarzutu, że tą fotografię przywłaszczyłem sobie z internetu.

Teraz zanim to uczyni, z 1000 razy posprawdza źródła.

Copyright 3894 @ maska33